Elektrownia kominowa



Elektrownia kominowa o wysokości 8 km, wykorzystująca róznice ciśnienia atmosferycznego na poziomie terenu i na wysokości 8 km od terenu. Może byc fikcją niemożliwą do realizacji - dotychczas nie udaje się konstruować budynków wyższych od 1 km od poziomu gruntu, tutaj mamy do czynienia z wysokoscią aż 8 km od poziomu terenu, po to by ciąg mógł być odpowiedni dla uruchonienia turbiny lub systemu turbin powietrznych połączonych z prądnicami produkującymi energię elektryczną. Nie wykluczone, że założenia tego typu elektrowni są błędne, jednak podczas gdy nikt tego nie jest w stanie sprawdzić, bo nikt nie dysponuje środkami by wybudować wysokościowy komin dorównujący wysokością gór typu Mt. Everest, podstawy teoretyczne cały czas będą nie obalone. W normalnym kominie mamy do czynienia z ogrzanym powietrzem pochodzącym z instalacji grzewczych, i powietrze to jako lżejsze wznosi się lotem spiralnym w kierunku wylotu. Czy powietrze zimne miałoby tendencje do wznoszenia się pomimo tego że jest ciężkie, biorąc jednak to że kanał kominowy miałby działać na nieco innej zasadzie polegającej na róznicy ciśnień - mniejsze ciśnienie, rozrzedzone powietrze u wylotu. Powietrze przy powierzchni gruntu jest zwykle cieplejsze niż te na ośmiu kilometrach w kierunku kosmosu, szczególnie w lecie. Były wcześniej konstrukcje szklarni kominowych wykorzystujących ogrzane powietrze przez słońce, jednak zajmują one z racji swoich podstawowych zasad pracy duże powierzchnie, co jest niewątpliwie ich podstawową wadą, której wagę może umniejszać fakt że również z założenia usytuowane one mają być w rejonach pustynnych, gdzie interferencja z infrastrukturą niekomplementarną jest minimalna.