Plastik i bakterie



Odpady z plastiku jako produkt funkcjonowania cywilizacji a raczej jej wszechogarniającego marnowania zasobów planety to problem który przeradza się w monstrualne i gigantyczne zanieczyszczenie ekosystemu Ziemi. Gdyby udało się tak przeprogramować nici DNA u bakteri, że mogłyby one zjadać plastik, Ziemia w końcu odetchnęłaby nieco z wszystkich tych odpadów plastikowych od których umierają zwierzęta morskie i które są jednymi z najbardziej niebezpiecznych substancji dla życia na Ziemii bo ich cząsteczki dostają się do ogniw pokarmowych występujących w przyrodzie, aż w końcu trafiają do organizmu ludzkiego, czyli do emitenta który je wyrzucił. Nie ma odwrotu od zamkniętego rewiru jakim jest Ziemia i wszystko co zepsujemy odegra się na nas wcześniej czy później. Dopóki jesteśmy zamknięci na własnej planecie dbajmy o nią, opracujmy czyste metody produkcji wszystkiego, wytwarzajmy energię ze źródeł bezemisyjnych. Możliwości jest dużo, ale cóż jak chęć zarobienia przez pewne instytucje i ludzi , wpędza świat w ślepy zaułek, chęć zarobienia na wszystkim oznacza niewolnictwo miliardów ludzi, zapłacą oni za lekkomyślność tych dla których ani człowiek, ani planeta nie znaczą nic więcej jak tylko tor przeszkód i poligon dla swoich działań, które przybierają na złośliwości każdego roku. Świat musi się zbudzić, wszyscy jadą na wspólnym wózku, jeżeli komuś się powiedzie lub nie to odczują to inni. Nie jest szczęściem patrzeć na porażkę cywilizacji, w czasach tylu niebezpieczeństw i problemów. Człowiek osiągnął sporo pora teraz na kolejny krok.