Projekty i doświadczenia.



Motto: "Reality is a projection of mind limited only by imagination."


Nasze laboratorium prowadzi prace nad napędem bezwładnościowym, magnetycznym i grawitacyjnym i docelowo ma za zadanie opracowanie skutecznych rozwiązań w tym zakresie oraz opracowanie także odpowiedniej elektroniki sterującej do dronów i załogowych pojazdów o napędzie bezwładnościowym. Tutaj zaprezentowane będą projekty i doświadczenia wykonane w laboratorium w ostatnim czasie. Większość doswiadczeń z zakresu elektroniki wykonana została na płytce prototypowej. Zademonstrowane doświadczenia z inercją są w fazie wstępnej, co podyktowane jest brakiem odpowiedniego usprzętowienia, gdyż laboratorium cały czas się jeszcze rozwija i nie ma stałych źródeł obsługi finansowej. Wszystkie zaprezentowane tutaj doświadczenia miały na celu zyskanie zdolności manualnych i intelektualnych dla realizacji głównego celu jakim jest otworzenie drogi do masowego korzystania przez ludzi z dobrodziejstwa napędu bezwładnościowego i grawitacyjnego, co w założeniu powinno się zrealizować jako nielimitowany i bezproblemowy dostęp do przestrzeni kosmicznej dla zwykłego mieszkańca Ziemi. Działalność takich przedsiębiorstw z branży kosmicznej jak SpaceX, Blue Origin, czy Virgin Galactic zdaje się pożyteczne dla ludzkości jednak swoje cele chcą one realizować wprawdzie sprawdzonymi acz konwencjonalnymi metodami i przez to mało skutecznymi rozwiązaniami jakimi są napędy rakietowe. Z całym szacunkiem dla tych przedsiębiorstw, nie osiągną one nic więcej jak orbita Marsa czy Jowisza w najbliższym czasie jeżeli chodzi o loty załogowe, gdy wykorzystywany bedzie jedynie napęd rakietowy. Ostateczne uwolnienie mieszkańców tej planety z więzów grawitacji zdaje się stawać ważnym i istotnym celem samym w sobie, pomimo tego wizja przyświecająca działalności laboratorium jest szersza, bo zawiera w sobie także zaoferowanie zwykłym ludziom źródła energii elektrycznej o charakterze uniwersalnym o podstawach magnetycznych lub inercyjno-grawitacyjnych oraz wprowadzenie transportu naziemnego zarówno indywidualnego jak i zbiorowego o całkiem nowych możliwościach technologicznych wykraczających poza obecne ramy naukowo-technologiczne. W przypadku napędów inercyjnych, ważna jest prostota konstrukcji, a tym samym i wykonania. Generalnie widomo, że im mniej części w systemie, w tym części ruchomych, tym awaryjność całości zmniejsza się. W napędach inercyjnych rotacyjnych, występuje wiele niekorzystnych zjawisk fizycznych, które mogą niejednemu z konstruktorów spędzić sen z powiek wiele razy. Przede wszystkim głównym problemem jest eliminacja do minimum tarcia, oporów toczenia, niepotrzebnej pracy nadmiarowej materiału konstrukcyjnego jak i zmęczenia materiału. Systemy, które prezentuję najczęściej można podzielić na dwa rodzaje. Pierwszy rodzaj to asymetryczne rotacyjne urządzenia mechaniczne, drugi rodzaj to urządzenia, w których wykorzystuję energię magnetyczną, bądź mechaniczną i zarazem magnetyczną. Od dziecka interesowałem się silnikami elektrycznymi, wirnikami, prądnicami oraz elektroniką, musiało upłynąć bez mała 20 lat zanim moje ostateczne zainteresowania się wykrystalizowały. Obecnie pracuję nad napędem inercyjnym oraz magnetycznym we własnym laboratorium, które jest aktualnie w fazie wstępnej, jeżeli chodzi o usprzętowienie. To co nastręcza najwięcej problemu w konstrukcji działających urządzeń generujących ciąg liniowy opartych o siły inercyjne, odśrodkowe i magnetyczne, to przejście od fazy projektowej do konkretnych prototypów, zwłaszcza gdy nie dysponuje się zaawansowanym zapleczem technologicznym. Przedsiębiorstwa, które produkują np. samochody czy samoloty, dysponują zaawansowanym zapleczem technologicznym, jednak w przypadku napędów działających jedynie w oparciu o siły natury grawitacyjnej, magnetycznej czy inercyjnej, odstępują one od prób konstrukcji odpowiednich rozwiązań, nie wiem czym to jest podyktowane, ale wydaje się, że chodzi tu o sam proces podejmowania decyzji na poziomie kierowniczym, gdzie wykonuje się określone założenia produkcyjne przeznaczone dla milionów odbiorców, na z góry ugruntowanej bazie technologicznej. Bariera psychologiczna, dotycząca całego przejścia pomiędzy technologią powszechnie stosowaną a nową jest znacząca w tym przypadku. Druga sprawa to brak wiary w tego typu technologię, w słuszność jej podstaw merytorycznych i technicznych, jest to góry odrzucanie pewnych rozwiązań bez zapoznania się z istotnymi faktami, które mogłyby przemawiać za tego rodzaju technologiami. Problem tkwi w edukacji jaką faszeruje się ludzi od wczesnych lat. Później ci ludzie nie potrafią myśleć samodzielnie tylko tak jak nakazuje im kanon naukowy, co czyni z nich de facto rodzaj inwalidów umysłowych, skazanych na monotonię powszechnych rozwiązań w nauce i technologii i nie mogą oni wykrzesać iskry, która zdolna by była przełamać schematy, konieczne np. do zaczęcia dalekiej eksploracji kosmosu. Niedocenianie pewnych rozwiązań technologicznych z zakresu magnetyzmu, inercji oraz grawitacji prowadzi do opłakanych skutków, na jakie narażona jest nasza cywilizacja. Powszechna arogancja naukowa i technologiczna, prowadzi do ograniczenia możliwości jakimi dysponuje zarówno ludzkość jak i każdy człowiek zamieszkujący naszą planetę z osobna. Potentaci technologiczni, to dyktatorzy absolutni zarabiający na tyrani technologicznej miliardowe kwoty. Moje laboratorium niestety nie dysponuje tego typu kwotami i musi się borykać z ustawicznym brakiem środków do zapewnienia własnego rozwoju. Sytuacja na świecie jest mocno zafiskalizowana, niestety kapitał znajduje się w rękach ludzi, którym de facto nie zależy na przełamaniu impasu, bardziej na czerpaniu zysków z eksploatacji społeczeństwa międzynarodowego. Trudno powiedzieć, czy ten kurs, który obrano na globalna skalę przyniesie szczęśliwe zakończenie dla cywilizacji, bo mamy rozbudowaną sztuczną inteligencję z masą oprogramowania i elektroniki, mamy również technologię nuklearną, ale to są technologie nie pozwalające na otrzymanie nowej jakości technologicznej i nie umożliwiają zmiany na tyle w życiu miliardów na ile można by tego chcieć. Pomimo upływu wszystkich tych lat, nie doprowadzono do rewolucji w napędach, a tym samym nie zmieniony został kościec obecnych form transportu dostępnych człowiekowi, to ma niestety bezpośredni wpływ na standardy i jakość życia na tej planecie. Cywilizacja potrzebuje rozwiązań z zakresu transportu zarówno w obrębie Ziemi jak i poza nią, które będą adekwatne do potrzeb a nie zapełniać lukę technologiczną niewspółmiernie nisko wydają technologią, której modyfikacje nie prowadzą do istotnego przełomu w dużej skali czasowej. Moje laboratorium powstało w celu wprowadzenia tego rodzaju technologii, ale jak dotychczas skazany jestem na bardzo wąską grupę ludzi skłonnych zainteresować się pomocą. Dotychczasowe wykonane przeze mnie prace, maja charakter inwestycyjny i nie wiem, kiedy będę mógł zarobić na wprowadzaniu własnych rozwiązań na rynek. W Polsce jest raczej niekorzystny układ sił dla młodych wynalazców prezentujących podobne rozwiązania, zresztą nie ma ich zbyt dużo, a problem nie jest popularny i nie jest obiektem rozgłaszania medialnego, bo jak na świecie tak i w Polsce brak jest zaufania dla niestandardowych technologii, gdyż i tu niewłaściwa edukacja zrobiła co swoje. Przekonania naukowe nie pozwalają na przełamanie bariery technologicznej i co za tym idzie doinwestowania odpowiednich prac, które mogłyby przerodzić się w użyteczną technologię o poważnym potencjale użytkowym. Brak poparcia i zainteresowania prowadzi do zejścia tego typu technologii pod margines technologiczny i sprawia to, że nie są one w ogóle widoczne dla potencjalnych inwestorów. Bardzo trudno jest zebrać w Polsce grupę pasjonatów, chcących utworzyć zespół pracujący na sukces, w Polsce są to po prostu pojedyncze osoby. Zwykle w grupach roboczych jest tak, że istnieje podział pracy i umiejętności pomiędzy ludzi, ja niestety zmuszony jestem zrobić wszystko sam i od podstaw, chociaż nie wszystko wiem i potrafię, co ogranicza postęp prac do tempa minimalnego. Posiadam na swoim wyposażeniu już trochę sprzętu jak tokarka precyzyjna i frezarka precyzyjna oraz małą drukarkę 3D, którą wraz z kolegą udało nam się doprowadzić do stanu używalności i poprawić jej parametry techniczne, bo w tym stanie w jakim była kupiona nie pracowała w ogóle. Cały czas zasadnicza praca przede mną. Niedługo będę w stanie zacząć prace na frezarce i tokarce, po zakupieniu odpowiedniego osprzętu do tych urządzeń. Jednak są to urządzenia tylko modelarskie i o małych gabarytach nie umożliwiające realizację większych zamierzeń, pomimo tego umożliwią mi zbudowanie prototypów małych urządzeń, które potwierdzą albo zaprzeczą podstawowym moim założeniom technicznym. Jeżeli potwierdzą, będę mógł pracować dalej po to by wypuścić na rynek serię np. dronów fotografujących teren o parametrach, które przewyższą standardowe drony oparte na napędzie śmigłowym. Poza tym te prace dadzą mi zarobić odpowiednie środki do zainicjowania poważniejszych prac, które skłaniać się będą w kierunku wyprodukowania cięższych urządzeń zdolnych podnieść cięższe ładunki w tym wykonać osobisty zestaw transportu powietrznego przeznaczony dla jednej osoby, typu Martin Jet Pack, tylko pozbawiony jego zasadniczych wad. Później, jakby się i te działania obróciły w sukces, mógłbym pomyśleć o konstrukcji całkowicie wyposażonych pojazdów przeznaczonych do lotów stratosferycznych i kosmicznych. Tego typu działania zapewne nie przeszłyby bez echa w określonych środowiskach związanych np. z transportem lotniczym, więc to co wykonuję hobbystycznie już musiałoby przestać polegać jedynie na hobby, jak jest obecnie. Gdyby jednak okazało się, że moje założenia związane z napędem inercyjnym są iluzoryczne, mam jeszcze kilka innych pomysłów związanych z wykorzystaniem pól magnetycznych, które też chciałbym zweryfikować, bo wiedza niezweryfikowana jest niewiele warta, jeżeli chodzi o przyszłościowe działania opierające się na jej zastosowaniu. Nie chcę skonstruować, czegoś co będzie wykonane niechlujnie i zgrubnie, zależy mi na eleganckich rozwiązaniach technicznych cechujących się przełomowymi możliwościami technologicznymi, zatem nie chcę wykonywać swoich prac w pośpiechu. Myślę, że społeczeństwo doceni w końcu moją pracą i znajdą się fundusze na dalsze badania, jednak na razie myślę, że powinienem wykonać pewne prace sam, po to by zdobyć zainteresowanie pewnych środowisk, i po to by wykazać, że moje koncepcje technologiczne mają oparcie w rzeczywistości, jeżeli tak się stanie i zdołam przekonać określone osoby do współpracy, co ma być przecież wykonane dla dobra ogółu ludzi, to fundusze się znajdą wcześniej czy później. Myślę, że dobrym pomysłem by było wyprodukowanie zabawek edukacyjnych dla dzieci, które dobrze byłoby, żeby poznały niekonwencjonalne technologie od warsztatu po to by mogły zainteresować się nimi w przyszłości i same je ulepszyć technicznie i stać się faktycznymi mistrzami pilotażu i eksploracji kosmosu, gdy sprawy już do tego dojrzeją. Zamiast oglądać filmy i grać na komputerze należy uczyć dzieci programowania i właśnie tego rodzaju rzeczy, by nie stały się bezradne technologicznie w przyszłości i kontrolowały świat, a nie same były kontrolowane przez takie systemy jak np. sztuczna inteligencja.